CSS font-family

This is a paragraph, shown in the Times New Roman font.

This is a paragraph, shown in the Arial font.

-->

sobota, 23 marca 2013

Rozdział 16 : Gorzej być nie może !


*Katerina*


Miałam iść właśnie na francuski, gdy zobaczyłam, że ktoś słyszał naszą całą rozmowę … To był Martin. Oblała mnie fala strachu, stałam bezruchu, a na jego twarzy pojawił, się ból. Wpatrywał, się we mnie, a potem szybkim ruchem się obrócił i szedł, niemal biegł.
-Zaczekaj ! Prosze ! Martin ! - pobiegłam za nim.
- Jak mogłaś ..jak mogłaś jej to zrobić ?!  To, że Georgina wysłała to zdjęcie to twoja wina ! Myślałem, że jesteś inna ! Myliłem się ! ...- odwrócił się i przeszył mnie wzrokiem takiej nienawiści, że kolana się pode mną ugieły.


*Martin*


Wiem jest, że jest zdolna do wszystkiego, ale swojej przyjaciółce zrobić coś takiego ? Jen też była okropna i nic jej nie usprawiedliwia…, ale ona by coś takiego nie zrobiła ! gdzie sie podziały najlepsze przyjaciółki ? Te które zawsze stawały w swojej obronie, zawsze były przy sobie, nie pozwalały jedna drugiej skrzywdzić… jak tak było to dlaczego teraz krzywdzą się nawzajem ? Kath zaczęły spływać łzy po policzkach.
-Przepraszam cię. – wyjąkała.
-Mnie przepraszasz ? Z tym zwracasz sie do niewłaściwej osoby..
-Byłam na nią taka wściekła.. Martin... poroszę nie zostawiaj mnie . Nie w takiej chwili !!- płakała coraz bardziej.




 Patrzyłem w jej oczy przepełnione strachem przed samotnością , żalem i wielkim smutkiem. Wiedziałem, że jak  ją zostawię będzie całkiem sama...Serce mi pękało..tak ją kocham, ale nie mogłem jej teraz wybaczyć... nie teraz…
-Kath.. ja... - wiedziała chyba co chce powiedzieć, bo wybuchła płaczem, odwróciła się i uciekła... Nie będę za nią biec ! Nie będę ! Chociaż moje nogi już prawie szły w jej kierunku, nie dałem się ! stanąłem i powiedziałem sobie NIE ! Nie zasługuje już na to. Teraz jest ważniejsza osoba, która potrzebuje mojego wsparcia. Szybko pobiegłem do domu. Zastałem ją w takiej samej pozie, co wtedy kiedy powiedziałem o parę słów za dużo.
- Jen ! – podbiegłem do łóżka i przytuliłem ją mocno do siebie. Płakała i to, aż tak że nie mogła złapać tchu.
- Martin , ja … ja, jak ja się tam teraz pokaże ? – wychlipała.
- Nie martw się, znajdziemy jakiś sposób.
- Jaki ?! Martin, oni wszyscy mają to pieprzone zdjęcie ! To wszystko przez Georgine … Jak ona mogła coś takiego zrobić ?! – teraz prawie krzyczała przez łzy. Najwyraźniej nie miała pojęcia, że w połowie to sprawka Kateriny. Nie chciałem jej tego mówić, nie teraz gdy prawie nie oddychała …
- Ciii … Ja to załatwię, obiecuję.


*Liam*


- Patrz ! Czy to nie twoja koleżanka z którą rozmawiasz często na korytarzu ? – zaśmiał się Jonas. Pokazał mi wyświetlacz telefonu, na którym było zdjęcie Jenny. Nagiej Jenny …
- Skąd je masz ? – zapytałem zdziwiony.
- Georgina wysłała je do wszystkich. Musiała jej mocno zajść za skórę skoro aż tak tym razem pojechała. – Minąłem go i poszedłem w stronę winowajcy.
- Co ty sobie do cholery myślisz ?! – wrzasnąłem.
- Ja ? – zapytała niewinnie – o co chodzi kotku ?
- Dlaczego wysłałaś zdjęcie Jenny ?!
- A to ! Wkurzyła mnie i tyle. – wzruszyła ramionami jakby gdyby nigdy nic.
- Wiesz co ?! Nie chcę nawet o tym myśleć jak przez ciebie się teraz czuje !
- Tak masz rację leć do swojej zranionej najbardziej na całym świecie dziewczyny ! Nie zapominając, że właśnie twoja tu stoi i na nią się wydzierasz !
- Wiesz co nawet jakby to była jedna z twoich służek nie popuścił bym , a  że to moja przyjaciółka …
- Przyjaciółka ?! dla mnie nie masz czasu, a z nią się umawiasz ?!
- Wiesz bo z nią rozmowy sprawiają mi przynajmniej przyjemność i to chyba czas, żebyśmy od siebie odpoczęli … - tłum który zbierał się oglądając nas teraz hukną zdziwiony.
- Zrywasz ze mną ?  –powiedziała już spokojniejszym tonem, jakby nie wierzyła, w moje słowa 




,bo przecież nikt nie mógł zerwać z panią Georigną !
- Tak ! – przecisnąłem się przez tłum i szybko pobiegłem do Jenny. Mam nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone, jeżeli w ogóle jeszcze będzie chciała ze  mną gadać. Jejku ! co ja narobiłem ?! Nie mogłem wcześniej z nią zerwać ?! przecież już od dłuższego czasu wiedziałem, że to idiotka i trace z nią tylko czas. Jak Jenny teraz musi się czuć … I odruchowo przyśpieszyłem bieg.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejo :D Tak jak już pewnie zauważyliście wygląd blogu , się zmienił :D Chciałabym poznać waszą opinie czy wygląda teraz lepiej :D ? Odpowiedzi zostawiajcie w komentarzach ;** i zachęcam was oczywiście do wypełniania ankiety <3333
Miłego czytania ;****

3 komentarze:

  1. Cudo <3 Boski rozdział.
    Co do wyglądu bloga też super!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne! W końcu Liam poszedł po rozum do głowy ;D Pisz kolejne

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaaa i w koncu madra scenka . dziękuję ci . Świetny blog , czekam na next'a mam nadzieje ze bedzie szybko

    OdpowiedzUsuń