CSS font-family

This is a paragraph, shown in the Times New Roman font.

This is a paragraph, shown in the Arial font.

-->

niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 10 : Jeden fałszywy ruch i tracisz wszytko ...


*Katerina*


Szybko podbiegłam, a kątem oka widziałam, że Martina biegnie za mną.  
- Co ty tu robisz ?! – wrzasnęłam. Stając im na drodze. - Ja … ja – zaczęła się jąkać.
- Dlaczego skłamałaś ?! – Chciałam znać jej wybór, przecież jest moją przyjaciółką ! mogła mi o tym powiedzieć i nagle przypomniałam sobie ich dzisiejszą rozmowę musiał ją zaprosić i wszystko zaczęło łączyć się w całość.
- Katerina nie teraz – odpowiedziała, patrząc dobitnie na Liama.
- A właśnie, że teraz ! Dlaczego Jen ?! – po Liama minie można było by wywnioskować, że nic nie rozumie. Spojrzał pytająco na Jen, a ona nieśmiało spojrzała na niego, a potem pewniej na mnie.
- Wiesz co nie mam ochoty, się tobie tłumaczyć ! Zejdź mi z drogi !
- Jenny ! – odezwał się Martin, który był w szoku jej zachowaniem, tak jak ja. Jenny wzięła za rękę Liama i nas minęli. Stałam jak skamieniała. Martin chyba to zauważył, bo położył rękę na moim ramieniu.
- Może usiądziemy i opowiesz mi o co chodziło ? – spytał mnie. Usiadłam na pierwszej lepszej ławce i zaczęłam mówić
- Okłamała mnie, powiedziała, że Liam chciał notatki, gdy w tym czasie on ją zapraszał na wspólne wyjście ! Martin ona przed chwilą wybrała między mną a chłopakiem ! Woli jego niż mnie ! – wyjąkałam dopiero teraz zrozumiałam co się stało przed chwilą i łzy pociekły mi po policzkach.
- Nie płacz – powiedział Martin przyciągając mnie do siebie i głaszcząc





 – Nie warto. To znaczy, że przyjaciółką ona nigdy nie była. Przyjaciele tak nie robią. – mówił spokojnie, a ja poczułam, że ma rację …



* Jenny *


- O co chodziło tej niby twojej przyjaciółce ? – zapytał mnie Liam, a ja sama nie wiedziałam co, się dzieję ! Czy ona była przed chwilą z Martinem ?! I jakoś też mi nie powiedziała przedtem, że mają się spotkać ! No chyba , że wpadli na siebie jakimś dziwnym przypadkiem. No dobra to mnie nie usprawiedliwia, wiem o tym. Jak mogłam jej coś takiego zrobić ?! Wybrałam chłopaka poznanego 4 dni temu ! Od przyjaciółki, którą znałam 6 lat ! , ale Liam nie mógł, się dowiedzieć o tym, że się boję Georginy, no i , że ja liczę na coś więcej niż tylko przyjaźń. Sam, przecież powiedział, że to wypad przyjacielski ! Nie mogłam teraz dać takiej plamy ! Sama ze sobą, się kłóciłam …
- Jen ? mówię do ciebie.
-  O ! przepraszam zamyśliłam się.
- no to ?
- Co ?
- Dlaczego ona na ciebie nawrzeszczała ? – westchnął.
- Ona … - i co ja mam mu teraz powiedzieć ?! – Ona po prostu wkurzyła, się na mnie ponieważ skłamałam, że jej ulubiony bohater w książce żyję, nie chciałam jej robić zawodu , a tak naprawdę on na ostatnich kartkach ginie. No i stało, się doczytała do końca i dowiedziała, się że prawda jest inna. Mówię ci ona ma bzika na punkcie książek, a ta jej się naprawdę podobała. A tak poza tym ona choruję na cyklofrenia często popada w zachwyt lub totalny dół z głupiego powodu, a ,kończy się to tym, że robi coś głupiego. Chciałam ją bronić przed samą sobą. – dopiero teraz słowa wypowiedziane przeze mnie docierały do mnie i aż nie mogłam w to uwierzyć co powiedziałam.
- O jej ! Nie wiedziałem ! Od samego początku wydała mi się dziwna jeśli mam być szczery. Strasznie mi jej szkoda… Może zabrzmi to bardzo egoistycznie, ale cieszę się że to była jakaś błahostka w książce, a nie jakieś poważne kłamstwo wypowiedziane przez ciebie. Jesteś taka dobra dla ludzi ! – przytulił mnie do siebie, ale oczywiście jako przyjaciele ! A ja poczułam się jak totalna szmata ! Nie dość, że wybrałam go, a nie Katerine, to jeszcze  go okłamałam ! I w dodatku o zmyślonej chorobie przyjaciółki ! Jestem suką !!!.



* Martin *


Siedziałem w kuchni i czekałem na nią. Było mi za nią wstyd … tak cholernie wstyd ! Przez nią Katerina płakała ! Teraz też pewnie płacze ! Już nie wspominając jak Megan jej pewnie teraz dokucza widząc jej łzy. Muszę natychmiast do niej zadzwonić, gdy pogadam z Jen. Nie dość, że ma problemy z matką, Megan to jeszcze ona ! Wszyscy ją krzywdzą już i to już od dziecka. Ojciec, jak od nich odszedł … zawsze była z nim zżyta, matka która ją biła! Megan, która zachowuję się jak dziwka ! … Nie wiem jak ona to wszystko znosi, ale ogólnie nie mogę tego pojąć jak Jenny mogła się tak zachować wobec niej, przecież ona wcale nie jest taka silna, jak się wydaję … Moje przemyślenia przerwała Jenny, która weszła do domu. Od razu pobiegłem w jej stronę.
- Jak mogłaś ?! Ona przez ciebie płakała ! Jest załamana !





- Martin ja … ja nie chciałam …
- Czego nie chciałaś Jen ?! Spieprzyć jej po raz kolejny życia ! Wiesz w ogóle przez co przechodzi ?!  Megan jej ostatnio pocięła wszystkie ubrania jakie miała ! W ogóle cię to obchodzi ?!
- CO ?! Megan jej to zrobiła ? – pytała z niedowierzeniem.
- Tak. Megan. Jesteś jej najlepszą przyjaciółką a nawet tego nie wiesz ?! Wiesz w ogóle co się u niej ostatnio dzieje ?! Czy może jesteś za bardzo zajęta Liamem, żeby to dostrzec !
- Martin … jest mi tak głupio, tak strasznie głupio … - mówiła kręcąc głową, a w oczach miała łzy.
- Wiesz co ?! Pierwszy raz w życiu żałuję, że jesteś moją siostrą !!!. – szybko pobiegłem do swojego pokoju, a ją chyba totalnie zamurowało …

3 komentarze: